I tak skończyły się wakacje, na które sobie bardzo dużo zaplanowałam i fakt: dużo zrobiłam, ale też trochę nie zrobiłam.
No cóż - wakacje są po to końcu, aby planować i te plany niekoniecznie potem realizować.
Mimo to mam swoją wyprawkę szkolną, którą jutro zabiorę na moje pierwsze zajęcia tegoroczne. Oczywiście nie wszystko wykorzystam od razu, ale z czasem na pewno i wtedy opisy pojawią się tutaj na blogu!
Tymczasem rozpoczynamy nowy rozdział!
Ahoj, przygodo!
Część materiałów na niemiecki, a druga część na zajęcia arte ;)
Bardzo mi się podoba ta wyprawka. Cud, marzenie! Widać nauczyciela z pasją! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia rozbudziły moje żądze! Kostki z pytaniami muszę zrobić, bo nie miałam :) Ale kolorowe patyczki to dla mnie nowość. Gdzie je nabyć?
OdpowiedzUsuńallegro ;) pozdrawiam!
Usuń