Pierwsze lekcje niemieckiego w tym roku

W tym roku pierwszy raz uczę niemieckiego w klasach piątych i szóstych w wymiarze jednej godziny tygodniowo. Język niemiecki w klasach piątych i szóstych jest da uczniów przedmiotem dodatkowym, poza ramowym planem nauczania i biorą w nich udział na podstawie deklaracji uczestnictwa. 
Tak naprawdę od samego początku nie wiedziałam, ilu uczniów wyrazi chęć i jak liczne będą te klasy. Okazało się, że są to praktycznie całe klasy. Na pierwszych zajęciach witały mnie uśmiechnięte buźki z tysiącami pytań oraz oczkami z iskierkami ciekawości. 
Pierwsze zajęcia, jak co roku, postanowiłam przeznaczyć na budowanie atmosfery, wspólne ustalenie sprzyjających nam zasad, na poznaniu uczniów oraz ich motywacji wewnętrznej.
Ważne było dla mnie, aby było wesoło, kolorowo, artystycznie i trochę zagadkowo.
Wszyscy uczniowie mieli za zadanie stworzenie swoich kolorowych wizytówek z imieniem, ale od razu w zdaniu niemieckim. Mogli przyozdobić według własnego pomysłu, natomiast ja stworzyłam swoją na monitorze interaktywnym.


To była ta część kolorowa i artystyczna. W tej zagadkowej części dostali zaszyfrowane zdanie w alfabecie emotikonowym, co sprawiło im mnóstwo frajdy i radości. 





Na koniec poprosiłam wszystkich, aby anonimowo napisali mi, dlaczego są na dodatkowych zajęciach z niemieckiego.
W ten sposób chciałam dotrzeć do ich motywacji wewnętrznej, bo na takiej najlepiej się oprzeć.
Okazuje się, że praktycznie wszyscy CHCĄ SIĘ UCZYĆ, chcą wiedzieć więcej. Są ciekawi lekcji, lubią nowe wyzwania, podoba im się język niemiecki. Są też powody czysto praktyczne, takie jak wyjazd na mecze w Dortmundzie, rozmowa z rodziną z Niemiec, czy też lepszy start w klasie siódmej.
Ale były też powody czysto personalne, czyli że lubią panią Martę 😉 , że podobno jej metody są bardzo fajne i że jest nauczycielką roku <3 . 
Obym sprostała tym oczekiwaniom ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz